środa, 6 listopada 2013

Sprzątanie po psie

Sprzątanie po psie
Kochani, zastanawia mnie, jak to jest u Was z tym sprzątaniem po swoich pupilach. Wiecie, że obowiązkiem każdego właściciela psa jest pozbieranie niespodzianek, które psiak pozostawia na trawie, chodniku, czy też na ulicy?

Sprzątajmy po pupilu, by wszystkim żyło się lepiej


Zacznijmy od tego, że każdy mieszkaniec Ziemi powinien dbać o środowisko i otoczenie, w którym żyje on i jego rodzina. Zależy nam przecież na tym, żeby nasze dzieci były zdrowe, by osiedla, po których spacerujemy były czyste, a parki i lasy zielone, bez psich kup, pojawiających się znienacka pod naszymi nogami. O ile milej byłoby móc wyjść na spacer, nie przejmując się tym, że wejdziemy w psią kupę i po przyjściu do domu, zamiast odpoczywać, będziemy musieli czyścić buty, żeby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu... Jeszcze w dzień możemy starać się slalomem omijać te wszystkie psie niespodzianki, ale w nocy? Wtedy uratować nas może jedynie ogromny fart. Sprzątanie po psie to nic obrzydliwego, naprawdę! Wystarczy papierowa torebka, łopatka i możemy to zrobić sprawnie, szybko i bezboleśnie ;)

Czy możemy dostać mandat za niesprzątanie po swoim psie


Jak najbardziej! Nie ma co prawda ogólnopolskich przepisów, które nakładałyby na właścicieli  psów ogólny obowiązek sprzątania po swoich czworonogach, jednak każda gmina ustala indywidualne zasady utrzymywania porządku i czystości na swoim terenie. Obecnie, w większości gmin, wydano już uchwały, poruszające kwestię sprzątania przez właścicieli kup swoich podopiecznych i każdy, kto nie przestrzega tych przepisów musi liczyć się z tym, że może zostać ukarany mandatem w wysokości od 50 do nawet 500 zł.

Co zrobić, jeśli wiemy, że nasz sąsiad nie sprząta po swoim psie


Co z tego, że my dbamy o to, co nas otacza, sprzątamy po naszym psie, jeśli nasz sąsiad ma w nosie wszystko i ani myśli o tym, by wykonywać tę okropną czynność, jaką jest zbieranie kup po swoim pupilu? Gdy mieszkamy w gminie, w której istnieje obowiązek sprzątania po psie, wystarczy zadzwonić po Straż Miejską, która, jak tylko przyłapie naszego sąsiada na gorącym uczynku, od razu będzie mogła wymierzyć mu karę.

Czy brak specjalnych pojemników na psie odchody zwalnia z obowiązku sprzątania po pupilu


Absolutnie nie! Nawet, jeśli w okolicy nie ma żadnego pojemnika na psie odchody, a najbliższy śmietnik oddalony jest o 5 km od nas, musimy posprzątać psią kupę. Niestety, przygarniając psa, należy wiedzieć, że wiąże się to nie tylko z samymi przyjemnościami. Nasz pies nie potrafi po sobie posprzątać i musimy mu w tym pomóc, nawet jeśli będzie to oznaczało chodzenie z pełnym woreczkiem przez pół godziny w poszukiwaniu kosza na śmieci (oczywiście brak pojemników to ogromny problem, sama o tym doskonale wiem, bo wielokrotnie musiałam spacerować sobie przez długich kilkanaście minut z pełną torebką, zanim na horyzoncie ujrzałam kosz!). 

Ciekawostki

  1. W Poznaniu, na jednym z osiedli, postawiono maszynę o nazwie Rekuperator (inicjatywa Volkswagen's). Rekuperator działa tak, że, gdy właściciel psa wrzuci do niego odchody pupila, z maszyny wydobywają się oklaski i gratulacje. Można też pociągnąć wówczas za dźwignię i wziąć udział w losowaniu, w którym do wygrania jest piłeczka dla czworonoga. To ciekawa metoda, by zachęcić właścicieli do dbania o czystość. Ciekawe, czy przyniesie oczekiwane rezultaty. Jak myślicie?
  2. Samorząd w Tychach chce uruchomić specjalny telefon i adres poczty elektronicznej, by mieszkańcy mogli zgłaszać, kto i gdzie nie sprząta po swoich pupilach. Uwaga więc, bo może posypać się wiele mandatów!
  3. Są miejsca na świecie (np. niektóre osiedla w USA), gdzie właściciele psów muszą dostarczać do baz próbki DNA swoich zwierząt. Dzięki temu, jeśli ktoś nie posprząta po swoim psie, można z łatwością dotrzeć do sprawcy i ukarać go. Problem kup na trawnikach znacząco zmalał tam, gdzie rozwiązanie takie wprowadzono już w życie. W Polsce, w niektórych miastach także rozważa się wprowadzenie takich regulacji.

↓ WORECZKI NA PSIE ODCHODY ↓

Sklep Telekarma


Tekst: Magdalena Filipczyk
Zdjęcie: Fotolia.pl

4 komentarze:

  1. no właśnie, to jest ten problem że u mnie większość ludzi po prostu nie sprząta po swoich psach, a jedna osiedlowa polanka to już wysypisko kup ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, przykre, że ludziom jest wszystko jedno. Osobiście jestem zdania, że te próbki DNA zwierząt to świetny pomysł i bardzo przydałoby się takie rozwiązanie w naszym kraju. Po dobroci jest raczej ciężko i tylko przybywa osób, które lubią zostawiać po sobie i swoim czworonogu pamiątki, bo tak im wygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że w miastach jest za mało psich stacji. Mam na myśli kosze na psie odchody połączone z dystrybutorami woreczków na nie, coś takiego: http://eko-asklepios.pl/psia_stacja_ares/ bo jak znam ludzi to samo zachęcanie na nich nie działa, trzeba im dać też narzędzia do tego, a poza tym oczywiście należy taką czynność rozpromować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że w miastach jest za mało psich stacji. Mam na myśli kosze na psie odchody połączone z dystrybutorami woreczków na nie, coś takiego: http://eko-asklepios.pl/psia_stacja_ares/ bo jak znam ludzi to samo zachęcanie na nich nie działa, trzeba im dać też narzędzia do tego, a poza tym oczywiście należy taką czynność rozpromować.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Na psim tropie , Blogger